Dodał:
Gall Anonim
39 wyświetleń
Ojcze Nasz po aramejsku - w języku Pana Jezusa - Myrna jest uchodźcem. Dwa lata temu do Polski przyjechał jej mąż. Na początku mieszkał w domu zakonnym jezuitów, potem wynajął mieszkanie. Przez prawie rok starał się o status uchodźcy i usiłował sprowadzić do Polski żonę. Było to bardzo trudne, ale udało się po półtora roku starań. Dzisiaj najmłodsza ich córka, która od kilku miesięcy chodzi do szkoły w Łodzi najlepiej mówi po polsku. Wszyscy już pracują i uczą się języka polskiego.
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 118
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 85
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 93
Dodaj swój komentarz
Komentarze