Dodał:
Gall Anonim
37 wyświetleń
Ojcze Nasz po aramejsku - w języku Pana Jezusa - Myrna jest uchodźcem. Dwa lata temu do Polski przyjechał jej mąż. Na początku mieszkał w domu zakonnym jezuitów, potem wynajął mieszkanie. Przez prawie rok starał się o status uchodźcy i usiłował sprowadzić do Polski żonę. Było to bardzo trudne, ale udało się po półtora roku starań. Dzisiaj najmłodsza ich córka, która od kilku miesięcy chodzi do szkoły w Łodzi najlepiej mówi po polsku. Wszyscy już pracują i uczą się języka polskiego.
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 147
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 73
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 92
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 29
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 167
Dodaj swój komentarz
Komentarze