Dodał:
Gall Anonim
53 wyświetleń
POMOC DUSZOM CZYŚĆCOWYM - Kościół naucza, że czyściec jest darem Boga dla tych, którzy umierają w stanie łaski i przyjaźni z Panem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni i przygotowani, by wejść do radości nieba. (pror. KKK. 1030). Czyściec nie jest karą narzuconą człowiekowi z zewnątrz, w tym przypadku przez Boga. To dusz poznając swój stan, w jakim się znajduje, z akceptacją i wdzięcznością przyjmuje możliwość oczyszczenia się. By pomagać duszom czyśćcowym najważniejsza jest moja wiara i moja łączność z Jezusem przez miłość. Już w nowicjacie Jezus dotknął mnie swoim Słowem zapisanym w Ewangelii – „Nie przyszedłem, aby Mi służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu” (por. Mk 10, 45). Rzeczywiście uświadomiłam sobie, że Jezus wydał swoje życie, wykupił mnie z grzechów i otworzył drogę do nieba, oddając swoje życie. A ja jako wspomożycielka dusz czyśćcowych mam Go w tym naśladować. Razem z Nim mam wydawać codziennie swoje życie jako „okup” za dusze czyśćcowe. Mam stawać się każdego dnia coraz bardziej „okupem”, czyli takim małym darem dla nich z miłości. Nasz Założyciel bł. o. Honorat Koźmiński uczył mnie, że łatwo nieść pomoc duszom czyśćcowym, wystarczy tylko dawać to, co spotyka mnie w życiu, czym żyję na co dzień. Więc już od rana budząc się - aktem strzelistym – O mój Jezu, miłosierdzia! - ofiarowuję ten cząstkowy odpust za moich braci i siostry w czyśćcu, aby jak najszybciej mogli doświadczyć pełnej miłości i szczęścia przebywania w Domu Ojca. A wchodząc wielokrotnie w ciągu dnia do kaplicy i robiąc znak krzyża, po zanurzeniu ręki w wodzie święconej, odmawiam w duchu - Wieczny odpoczynek racz im dać Panie … - ofiarowuję za dusze odpusty cząstkowe. Przeżywając codziennie Eucharystię, w zjednoczeniu z uobecnianą na ołtarzu krzyżową Ofiarą Jezusa, składam wszystkie swoje modlitwy, prace, trudy, radości i cierpienia; także wszystkie odpusty i akty zadośćuczynne za dusze czyśćcowe. Jest dla mnie wielką radością, że nie czyniąc nic nadzwyczajnego mogę pomagać „najbiedniejszym z biednych”, jak wielcy święci mówili o duszach czyśćcowych, dla których czas ziemskiej zasługi już się skończył i sami sobie pomóc już nie mogą. s. Irena WDC
Dodał: Gall Anonim
Wyświetleń: 40
Dodaj swój komentarz
Komentarze