Praca, jak na razie, niezatwierdzona przez Małą Marysię, potocznie zwaną Zołzikiem. Dziś wybieram się z wizytą, więc się okaże, co warta ro...

makneta Handmade Projekt Kilka tygodni zawaliłam, ale to wina świątecznego listopadowego rozpasania. Same wiecie...

Wielkanoc tuż tuż, ale może jeszcze komuś przyda się pomysł na wielkanocne ozdoby. Tym razem pomysł zaczerpnięty z Rowan , gdzie można pob...

u Maknety Czasem mówię sobie: tę środę odpuszczę, ale za chwilę uświadamiam sobie, że nie mam ku temu żadnego powodu. Czyt...

Ostatnio postanowiłam wykopać z szafy zaczęty zosiaczkowy pledzik do łóżeczka, bo jeszcze parę miesięcy, a pledzik zda się psu na budę. Zos...

u maknety Miało nie być tego wpisu, ale jeszcze wczoraj na skołatane nerwy zajęłam się sweterkiem-monstrum. Najwyższa pora, ...

W ubiegłym tygodniu czas na środowe blogowanie przeznaczyłam na pakowanie się przed długim weekendem. Zgrupowanie rodzinne na...

Posuwa się powoli robota Heya. To co demonstrowałam wcześniej, sprute i rozpoczęte od nowa. Nie przejmuję się już pruciem, bo powtarzam sobi...

Do łezki łezka, aż będę niebieska w smutnym kolorze blue, jak chłodny jedwab, w kolorze nieba, zaśpiewam kolor blue. Być...