W Paryżu znów zabrzmiały dzwony z północnej wieży Notre Dame. Wydarzyło się to po raz pierwszy od pożaru świątyni, do którego doszło ponad pięć lat temu. - To

W katedrze Notre-Dame ponownie zabiły dzwony, po raz pierwszy od pożaru w 2019 r. Ogień dotarł wówczas do północnej wieży świątyni, która musiała zostać odrestaurowana. 7 grudnia wieczorem paryska katedra ponownie zostanie oddana do użytku wiernych.

W katedrze Notre-Dame ponownie zabiły dzwony po raz pierwszy od pożaru w 2019 r Ogień dotarł bowiem wówczas do północnej wieży świątyni która

Kwitnie energetyzująco w odcieniu ognistej pomarańczy, a po wstawieniu do wody roztacza wok ł charakterystyczną woń szafranu. Jedni znają tę roślinę pod nazwą cynobr wka, inni jako kroksomia Lucifer. Wyglądem przypomina mieczyki i jest bezsprzecznie jedną z piękniejszych propozycji na rabaty. U mnie rośnie na tarasie, u mojej mamy

Jak słyszycie na powrót zaczęły dzwonić nasze dzwony, gdyż trwa procedura odwoławcza. Bądźmy dobrej myśli, że zakończy się dla nas pomyślnie. W świetle orzeczeń prawnych nie wolno bowiem ograniczać dzwonienia dzwonami kościelnymi, które nawołują wiernych na Msze święte i nabożeństwa, czyli do sprawowania kultu publicznego poinform

Warszawa czci bohaterów w 80. rocznicę wybuchu Powstania. Syreny i dzwony kościelne brzmią też w całym kraju.

Serce Jezusa waży 1372 kg i jest jednym z czterech dzwonów kościoła Bożego Ciała w Bytomiu Miechowicach. Dźwięk kościelnych dzwonów towarzyszył mieszkańcom przez ostatnie 67 lat. Teraz jednak zaczął przeszkadzać dwóm mieszkańcom Bytomia. 

Mieszkaniec domu opieki w miejscowości Apolda Turyngia w Niemczech został przypadkowo zamknięty w sobotę wieczorem w miejscowym kościele. 90-latek wezwał pomoc, uruchamiając kościelne dzwony - poinformowała niemiecka agencja dpa.

90-letni mieszkaniec niemieckiego domu opieki został przez przypadek zamknięty na noc w kościele w miejscowości Apolda. Mężczyzna wpadł na pomysł, aby wezwać

Bicie dzwonów w środku nocy postawiło na nogi mieszkańców i służby niemieckiego miasteczka. Okazało się, że nie były to duchy, ale pewien 90-latek, którego przypadkowo ktoś zamknął w kościele. Wcześniej