Do dramatu doszło w niedzielę 24.11 po południu. 32-letni mężczyzna zabił trzy osoby w trakcie rodzinnego spotkania w Namysłowie, a później zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką informuje RMF FM.

Do dramatu doszło w niedzielę 24.11 po południu. 32-letni mężczyzna zabił trzy osoby w trakcie rodzinnego spotkania w Namysłowie, a później zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką informuje RMF FM.

Do dramatu doszło w niedzielę 24.11 po południu. 32-letni mężczyzna zabił trzy osoby w trakcie rodzinnego spotkania w Namysłowie, a później zabarykadował się w mieszkaniu z dwójką dzieci i ich matką informuje RMF FM.

Ciało noworodka znaleźli w piątek rano austriaccy policjanci. Poszukiwania dziecka, które zniknęło z oddziału wiedeńskiego szpitala Favoriten trwały od czwartku. Makabrycznego odkrycia dokonano w koszu na śmieci, w pobliżu placówki. Matka dziecka została aresztowana.

- Lubię moment na rekolekcjach, kiedy mówimy: Jeśli chcesz zobaczyć, gdzie jest twoja droga życia, ta mityczna wola Boża, zobacz, co daje ci najwięcej pełni, smaku, życia i uwierz w to, że właśnie tam Pan Bóg chce cię prowadzić. Mina ludzi w tym momencie jest bezcenna - mówi Jakub Majchrzak SJ. - Z jednej strony pasja i życie w peł

Jedna osoba nie żyje po wypadku, do którego doszło w miejscowości Gąska w powiecie lęborskim, na drodze wojewódzkiej 213. Przyczyną tragedii było zderzeniu samochodu osobowego z pojazdem do transportu aut.

Święty Odo 943 opat benedyktyńskiego opactwa w Cluny które zasłynęło z zainicjowania w Kościele wielkiej reformy liturgii nazywał Matkę

Isabella Rossellini jest genialna, kradnie ekran, jednym sugestywnym spojrzeniem przykuwa uwagę - piszą zagraniczne media o najnowszej roli aktorki w

Rozalia wydaje się zmieniać wraz z pędzącym światem. Długo nie może nigdzie zagrzać miejsca, choć gdy już osiądzie, okazuje się być świetną matką, przyjaciółką

Tylko błyskawiczna reakcja policjanta pozwoliła udzielić na czas pomocy ciężko poparzonemu niemowlęciu. Kiedy przerażona matka poprosiła o pomoc, sierżant Grzegorz Dobaczewski z Golubia-Dobrzynia nie wahał