Szczecin kolejnym miastem, które rezygnuje z opłat za parkowanie - motoryzacja.interia.pl - Szczecińscy radni zdecydowali w czwartek o zniesieniu opłat za parking w strefie płatnego parkowania podczas trwania epidemii. Opłaty nie były pobierane od połowy

Nagrobek z XIX-wiecznego Cmentarza Grabowskiego odnaleziono w szczecińskim parku. Ważący ok. 350 kg kamień nagrobny z czarnego granitu jest jednym z najstarszych znalezionych dotychczas na terenie miasta.

Szczecin: Zakażony koronawirusem pacjent w ciężkim stanie. Trafił na OIOM - Stan jednego z przebywających na oddziale zakaźnym szpitala wojewódzkiego w Szczecinie pacjentów zakażonych koronawirusem pogorszył się. Starszy mężczyzna wymaga intensywnej opieki medycznej.

Pogorszył się stan jednego z zakażonych koronawirusem pacjentów przebywających na oddziale zakaźnym szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Starszy mężczyzna jest w stanie ciężkim, wymaga intensywnej opieki medycznej - poinformował dzisiaj rzecznik placówki Mateusz Iżakowski.

Z pomocą darczyńców szczecińska Fundacja Małych Stópek w niespełna tydzień zebrała kwotę potrzebną na zakup respiratora Środki na sprzęt

Maski do nurkowania ze sklepu Decathlon dają się łatwo przerobić na maski tlenowe, potrzebne chorym lub sprzęt ochronny dla personelu medycznego. We Włoszech, Francji, a ostatnio również w Polsce zaczęły

Szczecińscy księża z parafii św. Ottona wywiesili na wieży kościoła kilkunastometrowy baner z napisem

Starszy mężczyzna, który od trzech tygodni był hospitalizowany w związku z zakażeniem koronawirusem, został wypisany do domu - poinformowała w piątek rzeczniczka szczecińskiego szpitala wojewódzkiego. To pierwszy pacjent w regionie spośród osób ze zdiagnozowanym koronawirusem, który mógł opuścić szpital.

Zagrożenie rozprzestrzeniającym się koronawirusem jest powodem wyłączenia od najbliższego wtorku kaplic cmentarnych do odprawiania ceremonii pogrzebowych poinformował w poniedziałek szczeciński magistrat.

Liczące ok. 120 lat naczynie na wodę święconą, pochodzące z kościoła na szczecińskim Skolwinie udało się odnaleźć dzięki współpracy proboszcza parafii z policją. Secesyjny kociołek z mosiądzu został podrzucony na plebanię, prawdopodobnie po nieudanej próbie sprzedaży.