- Zwolnienie pracownika w związku z wyrażoną przez niego opinią dotyczącą akcji propagującej ideologię LGBT jest w mojej ocenie dyskryminacją i łamie wolność sumienia oraz wyznania - podkreślił wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Marcin Romanowski w oświadczeniu

Sprawa pracownika, zwolnionego ze szwedzkiego koncernu Ikea za krytyczny wpis na firmowym forum internetowym wobec polityki firmy popierającej ruchy LGBT, jest z jednej strony oczywistym bezprawiem nie można nikogo zwalniać z pracy zarówno z powodu jego przekonań religijnych, jak i na przykład orientacji seksualnej. Co by było, gd

- Korporacje próbują narzucać totalitaryzm politycznej poprawności. Polska nie może być wobec tego bezbronna - powiedział europoseł PiS Joachim Brudziński. Odniósł się w ten sposób do głośnego sporu sieci

Od kilku dni cała Polska żyje sprawą pracownika zwolnionego przez Ikea, tylko za to, że sprzeciwił się propagandzie LBGT oraz zacytował Pismo Święte. Tymczasem okazuje się, że kilka lat temu ta sama firma ze swojego katalogu w Arabii Saudyjskiej usunęła kobiety. Powodem tej decyzji miało być prawo obowiązujące w tym kraju, które za

Skandal w firmie Ikea ma swój ciąg dalszy. Po tym, jak zwolniono pracownika, który sprzeciwiał się ideologii LGBT, na firmę posypała się fala krytyki. Przedsiębiorstwo wydało komunikat, broniąc swojej decyzji - zwolniony Tomasz K. rzekomo miał nawoływać do nienawiści. Instytut Ordo Iuris wykłada karty na stół - publikuje wpis praco

Zwolniony pracownik złożył przeciw szwedzkiej korporacji pozew do sądu.

Miał stracić pracę po tym, jak cytując Biblię, skrytykował IKEA za wspieranie społeczności LGBT+. Pracownik pozwał firmę. Sprawa wywołała falę komentarzy. Głos zabrał też prawicowy dziennikarz Tomasz Terlikowski.

Pracownik sieci Ikea został zwolniony za to że w odpowiedzi na ideologiczną agitację pracodawcy na firmowym forum internetowym wyraził swoją opinię

Szwedzka sieć sklepów IKEA powinna liczyć się z konsekwencjami po tym, jak zwolniono pracownika, który cytował Pismo Święte. Jak informuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, zleci prokuraturze, by przyjrzała się tej sprawie. - Gdyby się to potwierdziło, jest to rzecz absolutnie skandaliczna - podkreślił minister.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar podjął z urzędu do wyjaśnienia sprawę pracownika zwolnionego, jak donoszą media, ze względu na jego poglądy związane z wyznawaną religią.