Z powodu gwałtownych spadków w środę, po raz czwarty w tym miesiącu, zawieszono notowania na nowojorskiej giełdzie. Po wznowieniu sesji indeks Dow Jones stracił 10 proc.

Po najgorszej sesji od 1987 roku Wall Street zakończył wtorek mocnymi wzrostami, a Dow Jones zyskał ponad 1000 punktów.

Po najgorszej sesji od 1987 roku Wall Street zakończył wtorek mocnymi wzrostami, a Dow Jones zyskał ponad 1000 punktów.

S&P 500 wzrósł we wtorek o 6 proc., Dow Jones Industrial o 5,2 proc. ponad 1000 pkt a Nasdaq Composite o 6,2 proc. Rynkom spodobała się przedstawiona przez administrację Trumpa propozycja fiskalnego pakietu stymulacyjnego wartego 1 bln dolarów.

Chińskie MSZ ogłosiło w środę, że odbierze akredytacje wszystkim korespondentom Wall Street Journal, New York Times i Washington Post, których legitymacje prasowe wygasają przed końcem roku. Jest to odwet za restrykcje wobec chińskich mediów w USA.

Po otwarciu sesji w USA Dow Jones Industrial rośnie o 2,35 proc. do 20.663 pkt., a S&P 500 idzie w górę o 2,48 proc. do 2.442 pkt.

Indeksy poszły w d ł 12-13 proc.

Poniedziałek na Wall Street przyniósł załamanie notowań i najgorszą sesję od 1987 roku. Główne indeksy zniżkowały po 12-13 proc., a Dow stracił 3000 punktów.

Załamanie na Wall Street, indeksy w dół 12-13 proc. - biznes.interia.pl - Poniedziałek na Wall Street przyniósł załamanie notowań i najgorszą sesję od 1987 roku. Główne indeksy zniżkowały po 12-13 proc., a Dow stracił 3000 punktów. Złe nastroje pogrążyły

Wzrosty na nowojorskich giełdach po ogłoszeniu stanu wyjątkowego - biznes.interia.pl - Piątek przyniósł ponad 9-proc. wzrosty po najgorszej od 30 lat sesji czwartkowej sesji w Nowym Jorku. Wzrosty nabrały tempa, gdy prezydent Donald Trump ogłosił stan