To miał być rekordowy transport marihuany, który z pozoru nie budził większych zastrzeżeń. Dopiero pies, który miał nosa, odkrył, że naczepa ciężarówki wcale nie była pusta, ukryty ładunek wyceniono na ponad 8 mln zł.

Polsko-niemiecki patrol Straży Granicznej ze Świecka woj. lubuskie zatrzymał do kontroli przy autostradzie A2 samochód ciężarowy. Iveco miało litewskie tablice rejestracyjne, a prowadził je Białorusin. Gdy strażnicy zajrzeli do wnętrza naczepy pojazdu, odkryli tam skrytkę za podwójną ścianką. Chowało się za nią 21 nielegalnych migr

W naczepie, którą kierowca litewskiej ciężarówki przewoził 23 tony ładunku, doszło do awarii jednego z kluczowych układów, w wyniku czego zablokowane zostało koło. Kierowca rozwiązał ten problem w najprostszy sposób zdjął koło. Później, na polecenie szefa, ruszył w dalszą trasę.

Oto następna kontrola Inspekcji Transportu Drogowego ITD, która skończyła się nietypowym odkryciem i dużą karą. Patrol z Zielonej Góry rutynowo zatrzymał kierowcę ciągnika siodłowego z naczepą, który jechał z Wielkiej Brytanii do Ukrainy. Chyba sami inspektorzy nie mogli przewidzieć takiego dalszego biegu wydarzeń.

Funkcjonariusze podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali litewski zestaw ciężarowy. Ich uwagę przykuł jeden szczegół. W trakcie kontroli okazało się, że pod plandeką kryje się 23 tony paneli podłogowych, a w naczepie brakuje koła

To był pechowy transport. Kierowca wjechał ciężarówką z naczepą pod wiadukt. Zanim jednak to zrobił, zignorował oznakowanie i ostatecznie uszkodził cały zestaw. Kłopoty miał również kolejny kierowca, który przyjechał na miejsce, żeby odebrać przewożony towar.

Jeśli zwracacie uwagę na mijane auta, z pewnością zauważyliście, że na wielu ciężarówkach, naczepach czy autobusach, z tyłu naklejone są miniaturki znaków z ograniczeniami prędkości czasem jest jedna, a czasem cały rządek. Co te naklejki oznaczają?

Jeden z czołowych producentów przyczep i naczep Wielton SA zapowiedział od 11 maja stopniowe przywracanie produkcji w zakładach w Wieluniu. Zatrudniająca ok. 1,8 tys. pracowników fabryka w Wieluniu zawiesiła działalność na początku kwietnia z powodu epidemii koronawirusa.

Stopniowe przywracanie produkcji w zakładach w Wieluniu zapowiedział Wielton SA - jeden z głównych producentów przyczep i naczep. Rozpocznie się 11 maja. Na początku kwietnia działalność fabryki w Wieluniu została zawieszona z powodu epidemii koronawirusa.

Zobacz więcej na stronie forsal.pl