Ewakuowano dziś mieszkańców kilkudziesięciu domów w dolnośląskim Lądku-Zdroju zagrożonych zalaniem wskutek trwających od wczoraj ulew w tym regionie.

- Jedną ofiarę śmiertelną na pewno możemy już potwierdzić, ale nie wiemy, jak wygląda sytuacja w miejscach odciętych od naszego miasta -poinformował w rozmowie z Polsat News burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki. To trzecia osoba, która straciła życie wskutek powodzi, która nawiedziła południową Polskę.

Apokaliptyczny obraz w Lądku-Zdroju po przejściu fali powodziowej. Kataklizm przyszedł w niedzielę. W położonym powyżej Lądka Stroniu Śląskim pękła tama i wielka woda, około południa, spustoszyła uzdrowiskową miejscowość.

Powódź na południu Polski pochłonęła już co najmniej cztery ofiary. O śmierci kolejnej osoby poinformował burmistrz Lądka Zdroju.

Premier Donald Tusk poinformował, że nadbrygadier Michał Kamieniecki przejął od burmistrzów Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju zarządzanie kryzysowe.

Dwóch mężczyzn podejrzanych o szabrownictwo w Lądku-Zdroju, przez który wcześniej przeszła fala powodziowa, zostało zatrzymanych w tej miejscowości. Policja podała, że 64-latek i 37-latek weszli do uszkodzonego przez wodę sklepu, a następnie ukradli alkohol i produkty spożywcze. Jeden z nich usłyszał już surowy wyrok.

Jak donoszą media, Policja zatrzymała internautę, który na Facebooku rozpowszechniał fałszywe informacje dotyczące szabrowników działających w zalanych regionach Lądka i Stronia. Służby poinformowały, że post zawierał nieprawdziwe doniesienia, które mogły wywołać panikę wśród lokalnej społeczności. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zar

Radochów, mała wieś leżąca kilka kilometrów od Lądka Zdroju, stała się ofiarą żywiołu, który spustoszył większą jej część.

Prezydent Andrzej Duda odwiedził dziś miejscowości zniszczone powodzią Lądek-Zdrój czy Głuchołazy. Prezydent Duda wytłumaczył również, dlaczego nie pojawił się na terenach zagrożonych powodzią w czasie jej trwania.

Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki oznajmił, że powódź, która nawiedziła to miasto niemal całkowicie je zniszczyła, a odbudowa pochłonie co najmniej setki milionów złotych.