- Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt a bezpieczeństwem miast, wsi i stabilnością wałów - stwierdził na wałach w Głogowie premier Donald Tusk, zapowiadając walkę z bobrami, które rozkopują

Małopolska słynie z wielu urokliwych zakątków. Mało znaną perełką tego regionu jest malownicza wieś Dubne, która już niedługo zafunduje odwiedzającym czarujący

Akcja służb na Podlasiu. We wsi Sojczyn Borowy pod Grajewem doszło do wybuchu gazu. Budynek jednorodzinny zawalił się, a pod gruzami znaleziono ciało jednej

W nocy w woj. lubuskim tzw. pik fali kulminacyjnej na Odrze dotarł do wsi Cigacice, w pow. zielonogórskim. We wtorek rano rzeka przekraczała tam stan alarmowy o 245 cm. Mimo wysokiego stanu Odry nie było zgłoszeń wymagających typowo ratowniczych działań związanych z powodzią poinformował rzecznik lubuskiej PSP mł. bryg. Arkadiusz

Bulwersująca kradzież we wsi Wąglikowice. Z cmentarza zniknął nagrobek dziecka. Po kilku dniach poszukiwań udało się odnaleźć płytę. Trwa ustalanie sprawców zdarzenia.

Lubelszczyzna to region, który zagości w moim sercu na długo. Otaczająca przyroda, szczera gościnność gospodarzy, dary natury i miłość zwierząt sprawiają, że

Duże zniszczenia powódź wyrządziła także w mniejszych miejscowościach na Dolnym Śląsku. Trwa sprzątanie i szacowanie strat m.in w Trzebieszowicach i Ołdrzychowicach Kłodzkich. Ucierpieli też mieszkańcy wsi Radochów. Wiele domów jest zrujnowanych, a ich osuszanie potrwa wiele tygodni. Potrzeba rąk do pracy.

Czasami trzeba wybierać między miłością do zwierząt a bezpieczeństwem miast, wsi i stabilnością wałów. W ramach przepisów róbcie wszystko, co niezbędne - powiedział premier Donald Tusk do samorządowców podczas sztabu kryzysowego w Głogowie. Szef rządu zapowiedział także przygotowanie 'mapy zaniechań'.

Trwa ewakuacja mieszkańców wsi w rejonie tichorieckim w Kraju Krasnodarskim w Rosji. W nocy ukraińskie drony zaatakowały pobliski skład amunicji. Doszło do detonacji. Lokalne media publikują nagrania, na

Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas relacji reportera TVP Info w dotkniętej powodzią wsi Żelazno w powiecie kłodzkim. Dziennikarz chciał udowodnić, że w zerwanych liniach energetycznych nie ma prądu. Lekkomyślne zachowanie dziennikarza odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych.