Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto ponownie udał się w czwartek do Mińska, gdzie uczestniczy w konferencji poświęconej bezpieczeństwu eurazjatyckiemu. Już wcześniej za podobną wizytę w stolicy Białorusi został skrytykowany w rezolucji Parlamentu Europejskiego.

Na stacji kolejowej Aziaryszcza znanej również jako Ozieryszcze, położonej w pobliżu Mińska, doszło do eksplozji. Uszkodzone zostały nie tylko tory, ale również rozjazd, który łączy tory z rampami załadunkowymi.

Białoruskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o incydencie przy granicy z Polską - podaje Polsat News. Przestrzeń powietrzną dwukrotnie miał naruszyć polski helikopter. Mińsk miał zdecydować nawet o zadysponowaniu samolotów. Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zaprzecza doniesieniom z Białorusi.

Zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Białorusi twierdzi, że Mińsk wspólnie z Warszawą mogłyby przeprowadzić ćwiczenia wojskowe. - Z radością podjęlibyśmy taką

Na Białorusi pozostanie tylu wagnerowców, ilu będzie potrzeba - stwierdził Alaksander Łukaszenka, cytowany przez reżimowe media z Mińska. Dyktator próbował też tłumaczyć, skąd zmniejszenie liczby namiotów

Policjanci z Mińska Mazowieckiego zatrzymali 36-latka podejrzanego o pobicie swojej 82-letniej babci. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany - poinformował w sobotę rzecznik mińskiej policji st. asp. Marcin Zagórski.

Pomoc humanitarna z Polski, przeznaczona do walki z epidemią koronawirusa, dotarła w piątek na Grodzieńszczyznę i do Mińska. Transport antyseptyków, masek i lekarstw przywiozła do białoruskiej stolicy Państwowa Straż Pożarna.

W Mińsku 9 maja odbędzie się parada zwycięstwa. Będzie to zapewne największa impreza masowa w Europie w czasach pandemii.

Nie ropa, nie gaz, ale kasza gryczana jest towarem najważniejszym dla białoruskiego konsumenta. I to kaszę Białorusini wykupili ze sklepów w czas pandemii. Teraz Mińsk chce importować produkt z Rosji. Moskwa odmawia.

Nie ropa, nie gaz, ale kasza gryczana jest towarem najważniejszym dla białoruskiego konsumenta. I to kaszę Białorusini wykupili ze sklepów w czas pandemii. Teraz Mińsk chce importować produkt z Rosji. Moskwa odmawia.