Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało w czwartek alert dla dziesięciu województw. Alert dotyczy burz, silnego wiatru, ulewnego deszczu i gradu. Możliwe są podtopienia oraz przerwy w dostawie prądu.

Strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego od popołudnia w środę do rana w czwartek byli wzywani 394 razy do usuwania skutków burz, silnych wiatrów i ulew. Zaginęła jedna osoba, która pływała na jeziorze

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne dla całej Polski. W części kraju obowiązują alarmy najwyższego, trzeciego stopnia. Niebezpieczne są nie tylko burze i grad, ale także upał. Temperatura wzrośnie do 34 stopni Celsjusza. W czasie burz porywy wiatru sięgną nawet 120 km/h.

IMGW wydało ostrzeżenia dotyczące burz i możliwych trąb powietrznych na terenie Polski.

W środę, 10 lipca 2024 roku, prognozowana jest bardzo trudna sytuacja meteorologiczna. Możemy spodziewać się silnych burz z gwałtownymi ulewami, a nawet trąb powietrznych. IMGW wydało alerty o burzach 1., 2. oraz 3. stopnia na terenie całego kraju. Czego można się spodziewać?

Czeka nas bardzo ciężki dzień. Cała Polska zakryta jest ostrzeżeniami dotyczącymi upałów lub bardzo silnych burz. Miejscami wystąpią gwałtowne nawałnice i

W środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej IMGW wydał ostrzeżenia I, II i III stopnia przed burzami. Najsilniejsze zjawiska prognozowane są w Polsce zachodniej i północno-zachodniej, ale burz należy spodziewać się w całej zachodniej połowie kraju.

Nad Polskę nadciąga najdłuższy od lat okres silnych burz. Przyczyną jest napływ gorącego i wilgotnego powietrza zwrotnikowego oraz oddziaływanie frontów atmosferycznych.

Lato trwa w najlepsze i przynosi wszystko, co dla niego charakterystyczne. W nadchodzących dniach prognozowane są upały, gwałtowne burze, ale też delikatne ochłodzenie. Tydzień rozpoczyna się od alertów IMGW dotyczących burz 1. i 2. stopnia. Czego dokładnie możemy się spodziewać w drugim tygodniu lipca?

Niedzielne alerty pogodowe, dotyczące niebezpiecznych burz na wschodzie kraju, się potwierdziły. Boleśnie przekonali się o tym mieszkańcy Mielca w województwie