Rząd Wenezueli poinformował o udaremnieniu wtargnięcia na teren kraju w niedzielę terrorystów-najemników, którzy próbowali przedostać się do Wenezueli motorówkami z terytorium Kolumbii. Według opozycji rzekome wtargnięcie miało być wyreżyserowanym wydarzeniem.

Rząd Wenezueli poinformował w niedzielę, że udaremnił przed świtem atak morski najemnych terrorystów, którzy próbowali wedrzeć się do portu La Guaira łodziami motorowymi z sąsiedniej Kolumbii. La Guaira położona jest 30 km od stolicy kraju, Caracas.

Co najmniej 47 osób zginęło, a 75 zostało rannych w wyniku zamieszek, do których doszło w więzieniu na zachodzie Wenezueli. Wszystkie ofiary to więźniowie.

Wenezuela: 47 ofiar buntu w więzieniu - Co najmniej 47 osób zginęło, a 75 zostało rannych podczas buntu, który w piątek wybuchł w więzieniu na zachodzie Wenezueli - poinformowała w sobotę agencja AFP, powołując się na wenezuelską organizację pozarządowa zajmującą się prawami więźniów.

Przedstawiciele istniejących w Wenezueli Kościołów: katolickiego, protestanckich i Wspólnoty Żydowskiej powołali do życia Międzyreligijną Radę Społeczną w celu walki z kryzysem, jaki od wielu już lat nęka ten kraj w Ameryce Południowej.

Plan określa ramy demokratycznej transformacji kraju.

Za handel wenezuelską ropą wcześniej USA nałożyło sankcje na sp łki Rosnieftu.

Rosyjski koncern Rosnieft sprzedał rządowi swoje aktywa w Wenezueli i zakończył swoją działalność w tym kraju - podało w niedzielę niezależne radio Echo Moskwy. Wcześniej USA nałożyły na dwie spółki córki Rosnieftu sankcje za handel wenezuelską ropą naftową.

Objęty amerykańskimi sankcjami rosyjski gigant paliwowy wycofuje się z Wenezueli. Rosneft sprzedał swoje aktywa w tym kraju.

Koncern Rosnieft sprzedał rządowi swoje aktywa w Wenezueli - biznes.interia.pl - Rosyjski koncern Rosnieft sprzedał rządowi swoje aktywa w Wenezueli i zakończył swoją działalność w tym kraju - podało w niedzielę niezależne radio Echo Moskwy. Wcześniej