W związku ze zbliżającą się do Wrocławia falą wezbraniową władze zoo zaapelowały do internautów z prośbą o pomoc przy napełnianiu worków z piaskiem. Apel szybko

Niebezpieczna sytuacja w Ostrawie. Niżej położone gospodarstwa domowe w czeskim mieście zostały zalane w wyniku pęknięcia tamy u zbiegu rzek Odry i Oprawy ok. 35 km przy granicy z Polską. Agencja AP udostępniła

Wielka woda zalewa też Czechy. Nasi sąsiedzi przechodzą przez podobne dramaty, ale ostatnie wiadomości z zagranicy są szokujące. Walczący ze skutkami powodzi strażacy z Pragi zostali okradzeni w trakcie akcji ratunkowej, a z zapory ktoś powykręcał śruby. Czeskie społeczeństwo jest zbulwersowane taką postawą niektórych obywateli.

Wrocław szykuje się na falę kulminacyjną. Ma dojść do miasta pod koniec tygodnia. Wrocławskie zoo prosi o pomoc. Jeżeli macie możliwość i wolne ręce do pracy to pomóżcie nam ładować piach do worków -

Zalane miasta, liczne ewakuacje i ofiary śmiertelne. Sytuacja w Czechach jest poważna. W dodatku cały czas pada. Według synoptyków w poniedziałek opady deszczu rozszerzą się na cały kraj. Ponadto wiele

Południowo-zachodnia Polska walczy z wielką wodą. Oto, co działo się w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Rośnie poziom wody w czeskich rzekach. Sytuację komplikują trwające opady deszczu. Pada na Śląsku, Morawach i na północy Czech. Woda w Opawie wdarła się na teren osiedla, które w nocy ewakuowano. Ewakuacje trwają w Czeskim Cieszynie, Karniowie i Jesioniku.

Kilka tysięcy osób musi opuścić swoje domy w Czeskim Cieszynie. Władze miasta zdecydowały w niedzielę nad ranem o rozpoczęciu ewakuacji dzielnicy położonej przy wzbierającej Olzie. Ewakuacja ma charakter

W Czechach poszukiwane są cztery osoby, które porwały wzburzone rzeki. Trzy osoby znajdowały się w samochodzie w Jesionikach. Jedna osoba spadła do rzeki w rejonie Uherskiego Hradisztie w województwie zlińskim.

W sobotę wieczorem Tomasz Navratil, burmistrz Opawy w czeskim województwie morawsko-śląskim, ogłosił rozpoczęcie ewakuacji z terenów zagrożonych przez wysoką wodę. Mieszkańców mogą być tysiące, a rzeka