Władze w Tajlandii ostrzegają mieszkańców tego kraju przed primaaprilisowymi żartami z pandemii koronawirusa. Żartownisie, którzy nie wezmą sobie zakazu do serca muszą się liczyć z niezwykle surowymi karami.

Film 365 dni trafi 1 kwietnia na Netfliksa - film.interia.pl - Wygląda na to, że nie jest to informacja primaaprilisowa. Jak podaje Netflix na swoich kontach na serwisach społecznościowych, wśród nowości, jakie trafią na tę platformę streamingową 1

1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej król Jan Kazimierz złożył słynne ślubowanie uznające Maryję za królową Polski i oddające kraj w jej opiekę.

Śląskie: Straszył, że jest zakażony. Może go to drogo kosztować - fakty.interia.pl - Mężczyzna z Kłobuka woj. śląskie, będąc po wpływem alkoholu, straszył klientów sklepu, że ma SARS-CoV-2. Policja zapowiada, że będzie reagować na takie żarty.

Mieszkaniec Kłobucka woj. śląskie, który po pijanemu straszył w sklepie innych klientów, że jest zakażony koronawirusem, może odpowiadać za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu lub bezprawne wywołanie alarmu. Tego typu nieodpowiedzialne żarty nie będą bagatelizowane - zapowiada policja.

Najbliższa środa to 1 kwietnia tym razem jednak ludzie pewnie mniej ochoczo będą robić sobie żarty. Ze śmieszkowania w prima aprilis wyłącza się także Google.

Powr t do hasła obywatelskiego nieposłuszeństwa.

- Żarty się skończyły. Jest piękne słońce, pod koniec tygodnia będzie kilkanaście stopni Celsjusza. Nie idziemy na żadne spacery, bo to się może skończyć na cmentarzu - powiedział Robert Feluś, zastępca

Carla Bruni wydała oświadczenie, w którym przeprasza za swoje zachowanie. Gwiazda zadrwiła z koronawirusa podczas Tygodnia Mody w Paryżu.

63-latek z Rudy Śląskiej, który w poczekalni miejscowej przychodni straszył innych pacjentów, że może być zakażony koronawirusem, może odpowiadać za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu lub bezprawne wywołanie alarmu. Policja zapowiada, że tego typu nieodpowiedzialne żarty nie będą bagatelizowane.