Pojazdy jeździły po Europie bez wiedzy swoich właścicieli. Od Jasła do Brukseli i Strasburga jeździł z Ryszardem Czarneckim nie tylko słynny zezłomowany fiat punto w wersji cabrio, ale także kilkanaście

BMW M4 prezentuje się groźnie i nie jest to wizerunek na wyrost. Każdy zastosowany element ma swoją ważną funkcję, bo osiągi i możliwości tego samochodu są niesamowite. W odmianie ze składanym dachem poziom emocji, jak i przyjemności z jazdy, jest jeszcze wyższy.

Czy ktoś tego chce, czy nie, to nie da się zaprzeczyć, że każde Porsche 911 jest kultowym modelem. Jednak nawet w tak znakomitej rodzinie zdarzają się wybitne jednostki. Do takich należy z pewnością Targa jeszcze nie cabrio, ale już nie coupe.

Czy ktoś tego chce, czy nie, to nie da się zaprzeczyć, że każde Porsche 911 jest kultowym modelem. Jednak nawet w tak znakomitej rodzinie zdarzają się wybitne jednostki. Do takich należy z pewnością Targa jeszcze nie cabrio, ale już nie coupe.

PRL potrafiło wywrócić definicję luksusu na lewą stronę. Mieliśmy więc np. 6-drzwiowego ręcznie budowanego kabrioleta, ale bez żadnego dachu nawet składanego. Albo niespełna 100-konną wersję Polskiego Fiata 125p za równowartość przeszło 100 średnich pensji. Z drugiej strony skoro dżinsy Wranglera kosztowały 1/4 miesięcznych poboró

CLE to zupełnie nowe oznaczenie w Mercedesie. To dlatego, że zastąpił dwa trzydrzwiowe modele tej marki Klasę C Coupe/Cabrio i Klasę E Coupe/Cabrio. Sprawdziłem niemiecką nowość w wersji ze składanym dachem, co idealnie zbiegło się z ładną, majową pogodą. Chociaż tym kabrioletem można śmiało podróżować również, gdy jest chłodno.

CLE to zupełnie nowe oznaczenie w Mercedesie. To dlatego, że zastąpił dwa trzydrzwiowe modele tej marki Klasę C Coupe/Cabrio i Klasę E Coupe/Cabrio. Sprawdziłem niemiecką nowość w wersji ze składanym dachem, co idealnie zbiegło się z ładną, majową pogodą. Chociaż tym kabrioletem można śmiało podróżować również, gdy jest chłodno.

CLE to zupełnie nowe oznaczenie w Mercedesie. To dlatego, że zastąpiło dwa trzydrzwiowe modele tej marki Klasę C Coupe/Cabrio i Klasę E Coupe/Cabrio. Sprawdziłem niemiecką nowość w wersji ze składanym dachem, co idealnie zbiegło się z ładną, majową pogodą. Chociaż tym kabrioletem można śmiało podróżować również, gdy jest chłodno.

McLaren Artura zadebiutował w 2021 r., ale wówczas światło dzienne ujrzała wersja coupe. Teraz przyszedł czas na kolejne wydanie brytyjskiego supersamochodu na Spidera. To jednocześnie pierwsza wysokowydajna hybryda z nadwoziem cabrio.

Volkswagen T-Roc Cabrio był jednym z liderów rynku kabrioletów. Okazuje się jednak, że kolejnej generacji tego modelu nie będzie.