Do niebezpiecznej sytuacji doszło podczas relacji reportera TVP Info w dotkniętej powodzią wsi Żelazno w powiecie kłodzkim. Dziennikarz chciał udowodnić, że w zerwanych liniach energetycznych nie ma prądu. Lekkomyślne zachowanie dziennikarza odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych.

- Wówczas prognozy nie był przesadnie alarmujące. Nie było mowy o powodzi w Polsce - mówi w TVP Info Donald Tusk. Zaznacza, że niezależnie od tego, podkreślał, że trzeba być przygotowanym na każdy scenariusz.

Tauron dokonał nieprognozowanego zrzutu wody do zbiornika Mietków, o czym nie zostały poinformowane Wody Polskie podała we wtorek stacja TVP Info. Energetyczna spółka na swoich stronach internetowych informuje o heroicznych zmaganiach, by przywrócić zasilanie na zalanych terenach, a jednocześnie sama tworzy problem akurat w najmni

Stronie Śląskie to jedno z najbardziej zniszczonych miejscowości po prześciu powodzi. - Sytuacja jest katastrofalna. Wygląd Stronia Śląskiego jest przerażający - mówił w TVP Info burmistrz Dariusz Chromiec.

Kilkukrotne zwrócenie uwagi Januszowi Kowalskiemu przez prowadzącą program na antenie TVP Info nie przyniosło żadnego rezultatu. Ostatecznie poseł został

Polska nie ma zbyt dobrej opinii u wielu Czechów czy Słowaków. Owszem, doceniają rolę naszego kraju i mają także szacunek do polskiej przedsiębiorczości i

W życiu Agnieszki Kotońskiej w ostatnim czasie chyba sporo się działo. Gwiazda Gogglebox zniknęła z sieci, po czym powróciła, informując o tym, że przeżyła

SPAR Group z RPA podpisała przedwstępną umowę zbycia swojego biznesu w Polsce. Nabywcą będzie Grupa Kapitałowa Specjał - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Dorota Gardias jest zajętą prezenterką, influencerką, a w ostatnim czasie także piosenkarką. Regularnie dzieli się z fanami informacjami ze swojego życia

Czesław Mroczek, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji MSWiA, zapowiedział wyrywkowe kontrole piwnic w budynkach wielorodzinnych. Inspekcje będą przeprowadzane we współpracy z samorządami i strażą miejską. Przypominamy, za jakie przedmioty grozi kara w wysokości 5 tys. zł.