Zaczęło się od snu, czy przypomnienia niezidentyfikowanego obrazka: ziemiste umarłe liście fruwają nad kępami cudownie świeżych śnieguliczek. Wmawiałam sobie, że to było pod faszyną na lewo od ganku. Tworzył ją gąszcz nagich bzów, krategusów i złotego deszczu. Pisałam do cioci...
Kategoria : Książki > Literatura piękna
Dostępność i wysyłka : Brak informacji