u Maknety Dziś wpis w ramach środowych zmagań później niż zazwyczaj, ale czasem nie wszystko układa się tak jakby się chciał...

makneta Handmade Projekt Kilka tygodni zawaliłam, ale to wina świątecznego listopadowego rozpasania. Same wiecie...

Ostatnio postanowiłam wykopać z szafy zaczęty zosiaczkowy pledzik do łóżeczka, bo jeszcze parę miesięcy, a pledzik zda się psu na budę. Zos...

W słuchaniu "Córka Stalina" Elwiry Watały, w czytaniu "Masz na imię Camille" Agnieszki Stabro. Pierwsza interesująca, ale chyba nie powinna...

Praca, jak na razie, niezatwierdzona przez Małą Marysię, potocznie zwaną Zołzikiem. Dziś wybieram się z wizytą, więc się okaże, co warta ro...

u Maknety Czasem mówię sobie: tę środę odpuszczę, ale za chwilę uświadamiam sobie, że nie mam ku temu żadnego powodu. Czyt...

Jak widać, ani środa, ani 92. Jak zawsze się spóźniam. Nie brałam też tyle razy udziału w spotkaniach u Magdy , ale w swoich rozliczeniac...

Posuwa się powoli robota Heya. To co demonstrowałam wcześniej, sprute i rozpoczęte od nowa. Nie przejmuję się już pruciem, bo powtarzam sobi...

Wygląda na to, że prowadzenie blogów to archaizm. Prym wiodą inne media społecznościowe, na których też się pojawiam z rzadka ( pomijając F...

Kolejna środa. Tym razem mogę się pochwalić robótką, zupełnie inną niż te, które zdarzało mi się prezentować. Odkurzyłam maszynę do szyci...